27 grudnia 2011

Titanic-prawdziwa historia?

Ostatnimi czasy w telewizji leciał już któryś z kolei raz film "Titanic". Myślę, że każdy kiedyś go oglądał, jeśli nie cały, to choćby fragment. Jednak, czy naprawdę istniał kiedyś takowy statek? Czy płynęła na nim para kochanków? I czy rzeczywiście zatonął? Już za chwilkę sami się przekonacie! Zapraszam do przeczytania :)

Jak mówi ciocia wikipedia:
"Titanic - film fabularny produkcji amerykańskiej z 1997, oparty na historycznym wydarzeniu - zatonięciu Titanica w 1912 roku" 
Tutaj podkreśliłam słowo "historycznym". Jak widać, już w pierwszym zdaniu z naszej kochanej internetowej encyklopedii możemy znaleźć informację, że ten statek naprawdę istniał!

 Kolejna definicja z wikipedii:
RMS (ang. Royal Mail SteamerTitanic – brytyjski transatlantyk typu Olympic, należący do towarzystwa okrętowego White Star Line.
W nocy z 14 na 15 kwietnia 1912 roku, podczas swojego dziewiczego rejsu na trasie Southampton-Cherbourg-Queenstown-Nowy Jork, zderzył się z górą lodową i zatonął. Jego katastrofa spowodowała nowelizację praw i zasad bezpieczeństwa morskiego.
Czyli cała historia statku nie została zmyślona... Rzeczywiście zderzył się on  z górą lodową ... ;/

Tutaj prawdziwy wygląd statku oraz filmik ze zdjęciami




A na tej stronce możecie zobaczysz wrak statku:


Statystyki: Liczba ofiar

KlasaPłynącychOcalałychOcalałych procentowoZmarłychZmarłych procentowo
1. klasa32919960,513039,5
2. klasa27211943,815356,2
3. klasa71017424,553675,5
Załoga89721223,668576,4
Całkowicie220870431,9150468,1


Liczby są przygnębiające, jak widać najwięcej ocalałych, to załoga, chociaż było ich oczywiście z początku bardzo dużo, ale gdy popatrzy się na klasę 1, to aż żal się robi ;(  No, ale cóż, takie czasy, liczyła się kasa.
 Teorie na temat zatonięcia:
W ciągu kilkudziesięciu lat po katastrofie na temat statku powstało wiele alternatywnych teorii, w większości ocierających się o teorie spiskowe. Gazety i wydawnictwa książkowe opublikowały teorie mówiące o klątwie Titanica, czy też o tym, że statek wcale nie zderzył się z górą lodową.
W 2003 roku została opublikowana książka The Sinking of the Titanic: The Mystery Solved — jej autor proponuje teorię, według której zatonięcie Titanica spowodowane było kolizją z krą.
Inna teoria opowiada o tym, że zatonięcie było starannie przygotowane i zaplanowane w celu wyłudzenia gigantycznego odszkodowania. Autorzy tej teorii wskazują na dziwne z punktu widzenia logiki zachowanie załogi podczas katastrofy oraz na rozpowszechnianą plotkę o niezatapialności statku.
Kolejna koncepcja mówi, że podczas wodowania butelka szampana, która miała rozbić się o rufę przy ochrzczeniu, nie rozbiła się za pierwszym razem (co nie jest prawdą, gdyż White Star Line nie dokonywała tego obrzędu przy wodowaniu Titanica).
Tuż po katastrofie irlandzkie plotki donosiły, że doszło do niej z powodu dziwnego przesłania w numerze seryjnym statku – 390904 – co czytane w odbiciu lustrzanym przy pewnej dozie wyrozumiałości daje wyraz NO POPE – Precz z papieżem! Jednak Titanic nigdy takiego numeru nie miał – zarówno w Brytyjskiej Izbie Handlowej, jak i w stoczni Harlanda i Wolffa otrzymał inne numery.
Oprócz tego istnieje szereg teorii upatrujących przyczyn zatonięcia statku w klątwie przewożonej mumii, wyłudzeniach finansowych, mistyfikacjach, malwersacjach i niepopartych faktami powiązaniach numerów i zdarzeń.
Jednak, czy warto byłoby zabijać tyle ludzi, by otrzymać odszkodowanie?

Wiemy już, że statek naprawdę istniał, zderzył się z górą lodową i zginęło mnóstwo osób, ale czy miłość  Rose i Jacka to tylko fikcja? Zapewne tak, ale kto wie, co działo się na statku :)


 16 kwietnia 2012 roku na ekrany kin wejdzie trójwymiarowa, skonwertowana wersja filmu.

16 komentarzy:

  1. Tak to bardzo smutna historia. Zapewne kilka rzeczy dodali od siebie dla wzbogacenia filmu ale to raczej prawda o tej miłości,bo niby ta Rose żyła jeszcze długo i to opowiedziała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy artykuł. :) Myślę, że zderzenie z górą lodową mogło być przemyślane, wiadomo, dla pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja o Titanicu wiem dosłownie WSZYSTKO, przeczytałam kilkaset ciekawostek o prawdziwej historii jak i o filmie. jakoś tak dwa lata temu miałam z koleżanką manię na Titanic i obejrzałam go chyba ponad 20 razy xd

    OdpowiedzUsuń
  4. temat bardzo ciekawy.
    ja sama jestem tym zafascynowana.
    wiem tyle, że statek istniał i zderzył się z góra lodową. jednak czy na Titanicu rozwinęła się dynamiczna miłość , tego prawdopodobnie nigdy się nie dowiemy, zważywszy na to, że ostatnia osoba która przeżyła katastrofę prawdziwego statku, zmarła kilka lat temu. za rok mamy 100 rocznicę zatonięcia i z pewnością będzie wiele artykułów i dokumentów o tym , jak było (?) na prawdę.

    OdpowiedzUsuń
  5. omg! super zawsze chcialam byc archeologiem a takie tematy są super proszę o wiecej

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo smutna historia.. to przykre, że takie rzeczy zdarzają się na świecie. Tyle osób zginęło... Póki co nie dowiemy się jak było naprawdę, ale może za 50 lat, jeśli jeszcze ludzie będą o tym pamiętać.. kto wie?

    PS. Bardzo ciekawy artykuł, myślę, że powinnaś pisać takich więcej. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ,Musze to zobaczyć w kinie! A Tytanika pierwszy raz oglądałam chyba jak miałam 7 czy 8 lat. Fajny ten film. Ciekawe,dlaczego najwięcej ludzi z załogi ocalało?
    Ja wierzę,że ten statek istniał ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podkradając bratu CD-Akction przeczytałam o książce coś tam coś tam Titan, która została napisana wiele lat przed Titanicem. W książce była mowa o niezatapialnym transatlantyku Titan, który ze względu na niezatapialność nie miał wystarczającej ilości łódek ratowniczych. Titan zderzył się z górą lodową i mało kto przeżył. Znamy coś podobnego? Nie wiem czy taka książka istniała i to jeszcze przed Titanicem, ale kto wie?

    OdpowiedzUsuń
  9. A co do filmu to nie oglądałam całego i zapamiętałam tylko jeden moment z końcówki: ratownicy szukając żywych osób przepływają przez morze trupów. Było ujęcia matki, która leżała na wodzie z maluteńkim dzieckiem wtulonym w jej ciało. Rozpłakałam się wtedy ;C

    OdpowiedzUsuń
  10. film mi się podobał jak się statek topił ale tak to niezbyt. katastrofa na prawdę spektakularna...

    OdpowiedzUsuń
  11. To bardzo smutna historia. Zawsze przy niej płaczę. Oglądałam film na jakimś naukowym kanale o Titanicu i mówili tam, że statek zderzył się z górą lodową ponieważ płynęli ze zbyt dużą prędkością. Hmmm... Jest wiele teorii jednak tylko jedna jest prawdziwa. Ciekawy artykuł. Prosiłabym takich więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  12. to że taki statek był na prawdę to wiedziałam ale nadal nie wiadomo czy była taka para właśnie jak Rose i Jack . powiem szczerze, że ile razy bym to oglądała to i tak zawsze płaczę :D to stało się moim nawykiem :D zawsze przed filmem jeszcze przygotowuję 5 paczek chusteczek i czekam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja zawsze płaczę jak oglądam Titanica ^^ piękny film i ciekawy artykuł :* oby takich więcej

    OdpowiedzUsuń
  14. To jest piękny film, ogladałam całe 2 części. Szczerze to tata mi mówił że wogóle ta stal czy metal z czego go budowali nie miała zadnych badań, była trefna.
    Jak patrzyłam jak się topi, to az żal mi było tych ludzi. Ponad 2 tys. ludzi. Starszne.

    OdpowiedzUsuń
  15. ciekawy artykuł
    oksia11

    OdpowiedzUsuń
  16. i dodatkowo ta piosenka z filmu ...
    Film jak dla mnie świetny.
    Niezywkle wzruszający, moge oglądać setki razy ..
    Ja myślę, iż ta historia z miłością wydarzyła się naprawdę.
    Ta staruszka co była w filmie to chyba nawet ta kobieta.
    oksia11

    OdpowiedzUsuń