Wróciłam...

Po namowach ze strony Magdy oraz Darii oraz po przejrzeniu waszych odpowiedzi pod postem z zapytaniem, czy mam wrócić, stwierdziłam, że to zrobię... Do tej pory nie jestem pewna swojej decyzji, ale postanowiłam jeszcze raz spróbować. Chciałabym podziękować wam za głosy na TAK, które nie są dla mnie tylko słowem, ale też dzięki nim, zdaję sobie sprawę, że może rzeczywiście, ktoś stwierdził, że jestem tu potrzebna. Na wstępie jednak muszę powiedzieć kilka rzeczy dotyczące mojej "pracy" na blogu. Otóż nie będę pisać o stardoll, może niekiedy, ale bardzo rzadko. Nie lubię tego i nie zamierzam robić czegoś, co aż tak bardzo źle na mnie wpływa :) Co do metamorfoz i ocen apartamentów... Też nie jestem do nich przekonana. Nie chcę nikogo oceniać, może dla was to dziwne, ale dla mnie to najzupełniej normalne, dlatego postanowiłam, że i to opuszczę. Myślę, że jest tu tyle redaktorek, że sobie z tym poradzą. A sesje? Będą, ale mniej. Nie mam teraz na to czasu, lecz kiedy go znajdę, postaram się popstrykać kilka zdjęć. A więc, co ja tu tak naprawdę będę robić? Sama nie wiem, może coś, co kocham? Czyli wszystko poza sd. Wprowadzę kilka nowych rzeczy, mam mnóstwo pomysłów. Jednak nie będę już tutaj tak często, jak kiedyś, przepraszam, ale mam też swoje życie, którym chcę się zająć.

EDIT: pod tamtym postem, padło pytanie, po co odchodziłam ;) Ano dlatego, że moje życie przewróciło się o kilkanaście stopni, a poza tym nie miałam czasu i nadal go nie mam... Ale postaram się go znaleźć... Tęskniłam za blogiem, prawie rok pisania na nim, to dużo i ciężko było się rozstać, gdyby jednak nie namowy Leny, to zapewne bym nie wróciła, nie wiedziałam, nie chciałam się wpychać z powrotem...