11 stycznia 2013

Trochę błota na wagę złota!

Z czym kojarzy się wam błoto?
Czyż nie z czymś negatywnym? Brudem, zarazkami, chorobami? Od zawsze tak mi się ono kojarzyło, jednak dziś postaram się odmienić nieco wasze postrzeganie błota, bo moje już się zmieniło :)

Oczywiście zwykłe błoto, które codziennie spotykamy na naszej drodze, żadnych właściwości nie ma, za to błoto wulkaniczne bardzo pozytywnie wpływa na nasz organizm, a miałam się okazję o tym przekonać dzięki MudSpa. Błoto jest w 100% naturalne i znajduje się na głębokości 6 do 9 km pod ziemią w obrębie basenu Morza Czarnego - więcej możecie wyczytać z kartki :)

Zastosowania:
* trądzik, rozszerzone pory
* zwalczanie cellulitu,
* ujędrnianie biustu, brzucha
* zwalczanie rozstępów
* powstrzymuje proces starzenia skóry
* do skóry suchej - przywraca pH
* do cery wrażliwej - podnosi odporność
* do cery tłustej i mieszanej - regulacja sebum i oczyszczenie
* usprawnia oddychanie skóry, rozładowuje stres
* zwalcza łupież, zapobiega łysieniu

Pojemność i cena:
500 ml/ 700 g kosztuje 149zł
TUTAJ można zakupić


Moim zdaniem:
Od błota wiele nie oczekiwałam, choć po opisie i cenie wywnioskowałam, że musi to być jakiś świetny produkt. Przed nałożeniem na twarz, trzeba ją oczyścić, a błoto podgrzać do około 42'C i dokładnie wymieszać - wtedy zauważyłam, że zmienia ono kolor z takiego jak na powyższym zdjęciu do takiego, jak na zdjęciu pod spodem:
Gdy nakładałam błoto - niestety, ale poczułam jego zapach ... co tu dużo mówić - śmierdzi! To chyba jedyna wada tego preparatu. Podczas schnięcia, czułam jak moja twarz się napina, oprócz tego nie zaobserwowałam niczego szczególnego. Po około pół godziny nadszedł czas zmycia i czekał mnie wielki szok ... Pomijając to, że moja skóra stała się bardzo gładka, koloryt się wyrównał, a skóra stała się ujędrniona ... stała się rzecz wręcz niemożliwa - pory maksymalnie się oczyściły i było je minimalnie widać! Do tej pory nie uzyskałam jeszcze takiego efektu, a stosowałam dziesiątki świetnych preparatów - jednak krymskie błoto bije wszystko! 149 zł za produkt - jak najbardziej się opłaca przy tak świetnych efektach już po pierwszym zastosowaniu! Jestem mega zaskoczona i zadowolona, a więc jak najbardziej polecam dla wszystkich osób, które mają jakiekolwiek problemy ze skórą :) Z pewnością, gdy tylko skończy mi się jedno opakowanie, to nie będę żałować pieniędzy na drugie :) 

Ogólna ocena:
6/6


A teraz pytanie do was - gdybyście miały takie błoto, to bez obaw nałożyłybyście je na twarz, czy jednak obawiałybyście się efektu - bo jednak to błoto?! :)
A może któraś z was miała okazję testować jakieś błotne specyfiki?
No i oczywiście pochwalcie się, z czym kojarzy się wam błoto :)

5 komentarzy:

  1. Uuu.. błocko xD Uwielbiam takie 'peelingi' błotem xd Np. Guam. Może ten wypróbuję :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam już o tym błocie i zawsze same superlatywy, więc może je kupię!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w dzieciństwie uwielbiałam błoto, ale teraz wręcz przeciwnie XD
    Nie wiem sama czy nałożyłabym go na twarz...No bo to błoto, w ogóle nie przepadam za jakimiś maseczkami i innymi takimi XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tak jak Polcia. pewnie bym się bała że robaki są XD
    sarastar666

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tak ja Polcia i Zoozoolcia bałabym się robaków :D W dzieciństwie lepiłam zamki z błotka :D

    OdpowiedzUsuń