18 grudnia 2012

W dalszym ciągu szukam ideału ... + Konkurs

W ciągu ostatniego roku miałam do czynienia z [mniej więcej] dwudziestoma kremami do twarzy ... Żaden z nich nie zachwycił mnie na tyle, bym mogła stwierdzić, że to ten 'jeden jedyny', którego będę używać. Przeważnie, testowanie kremu kończyło się po tygodniu, jeśli nie przynosił żadnych zmian - dziś chcę wam przedstawić kolejne dwa kremy ... Zacznę od tego, który mego serca nie podbił, lecz był tego najbliżej:


Testowanie zajęło mi 4 dni, bo właśnie na taki okres starczyły 2 próbki, a więc niewiele mogę o nim powiedzieć, bo efekty po krótkim czasie mogą być pozorne. W każdym razie krem ma gęstą konsystencję i całkiem dobrze się go aplikuje. Ma również przyjemny, delikatny zapach i (jak widać na zdjęciu) jasno różowy kolor. Po nałożeniu na twarz szybko się wchłania i od razu czuć efekt nawilżania, który utrzymuje się stosunkowo długo - więcej niż pół dnia. Kurację aroniową stosowałam jako bazę pod puder, z którym krem świetnie się stapiał, a więc twarz wyglądała naturalnie. Ogólna ocena : 5/6


Drugim kremem, jaki testowałam był nawilżający krem wiesiołkowy. Gdy otworzyłam saszetkę poczułam przepiękny zapach. Krem miał rzadką konsystencję, a więc nie trzeba było go dużo, by nałożyć na twarz - starczał na 3 do 4 aplikacji. Jednak po zużyciu pierwszej próbki, już wiedziałam, że ten krem nie jest dla mnie. Faktycznie - świetnie nawilża, jednak na mojej skórze robił to aż za dobrze. Po 2-3 godzinach moja twarz świeciła się jak żarówki na choince, pomimo matującego pudru. Krem z pewnością dobrze sprawdzi się na suchej cerze, jednak do mojej - mieszanej - jest on nieodpowiedni, dlatego trudno jest mi go ocenić.

A wy macie już swój ideał do twarzy?
Szukacie?
A może nie potrzebujecie żadnych kremów?

KONKURS:
Teraz liczę na waszą kreatywność - wystarczy tylko odpowiedzieć na pytanie ... 
W jaki inny sposób można wykorzystać np. krem do twarzy, który nie przypadnie nam do gustu?! Na co można go przerobić? Do czego dodać? Albo do czego użyć oprócz twarzy? 

5 komentarzy:

  1. Artykuł ciekawy.
    A co do konkursu :
    Można dodać barwnik spożywczy i ryż, płatki śniadaniowe w okruszkach i zrobić z tego oryginalny, swój, jedyny na świecie peeling ;)
    Pozdrawiam,
    Pudziana768

    OdpowiedzUsuń
  2. 1.Maaaam taki jak ty ten zielono biały :D

    2.Nie szukam

    3.Potrzebuję na 50% :D

    KONKURS:
    Ja robię tak:
    okruszki z 30 płatków
    brązowy ryż
    okruszki z małej kromki chleba
    Coś do zapachu (ja używam kiwi)

    Ubijasz to wszystko razem, mieszasz mikserem lub łyżką. Potem wlewasz wszystko do pojemnika i dajesz do zamrażalnika na ok. 1 h. Następnie wyjmujesz peeling i roztapiasz (ja robię to suszarką :D). Peeling gotowy :) Polecam używać na:

    1. Kolana
    2. Łokcie
    3. Dłonie
    4. Stopy
    5. Nos i policzki


    Alinnka

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam stosuję mydła do twarzy, toniku, kremu wysuszającego i tyle :D Nic innego (jak na razie) nie potrzebuję. Co do konkursu, to nie mam pomysłu. Chociaż ja kiedyś tak zrobiłam, że wlałam to do jakiejś miski, i w pokoju ładnie pachniało. :D
    sarastar666

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja na razie nie szukam żadnego kremu, ale na przyszłość dobrze wiedzieć.
    Co do konkursu, to nie mam pomysłu bo już zostały one wykorzystane xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Używam kremu z Avon o wspaniałym zapachu drzewka herbacianego i ogórka ♥

    Można zużyć ten krem do rąk albo nóg i zapewnić sobie intensywną kurację nawilżającą :P

    OdpowiedzUsuń