Zaczął się luty - a więc do ukończenia szkoły pozostały mi 3 miesiące ... Później już tylko matura w maju i ponad 4 miesiące wakacji - czasami życie jest piękne ... Jednak do tego czasu czeka mnie sporo nauki - dlatego na blogu piszę sporadycznie :( Może gdyby doba miała ze 30 godzin, to zdążyłabym zrealizować wszystkie swoje pomysły na posty ... Dziś znów manicure - bo to moje ulubione zajęcie w wolnej chwili :D Moje paznokcie od dłuższego czasu wzmacniam odżywką i oliwkami z Silcare - efekty widać doskonale :) Niektórzy wręcz nie mogą uwierzyć, że to nie są tipsy - przyznam szczerze, że mnie to cieszy :D
Wracając do tematu mani - jakiś tydzień temu znów bawiłam się z water marble - po prostu zakochałam się w efektach, jakie można wyczarować na paznokciach za pomocą wody :)
Tym razem - nazwałabym to nietypowym, wodnym french'em - do jego stworzenia potrzebowałam: odżywki z Silcare, szarego lakieru z Lovely, żółtego lakieru z Essence, niebieskiego i pomarańczowego lakieru z Marizy oraz top coat'a z Golden Rose.
Wyszło kolorowo - choć nie do końca tak, jak chciałam :)
Co sądzicie o takim manicurze?
Może macie jakieś propozycje/inspiracje dla mnie do kolejnych mani?
Ja ostatnio też nie mam czasu :(
OdpowiedzUsuńA co do paznokci, osobiście nie lubię długich, przeszkadzają w wielu rzeczach... Twój manicur wyszedł ślicznie :3
Boskie masz te pazurki :) Na kosmetyczkę pójdź.... Ok. 3000 miesięcznie zarabiać będziesz + AWANSE za twoje pazuuurki :3
OdpowiedzUsuńPrzepraszam za czepialstwo. Three Months to go. Masz przepiękne pazurki :3
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tak zdrowych paznokci, moje ciągle się łamią...
OdpowiedzUsuńSzczerze, to wcześniejszy manicure tą metodą bardziej mi się podobał ;)
Kolorowy i ładny. Bardzo mi się podoba a propozycji nie mam
OdpowiedzUsuń