Dzisiaj jak zwykle recenzja. Niestety teraz muszę recenzować filmy, które tak bardzo mi się nie podobały, jak np. "Billy Elliot". Wszystkie z wyższej półki - które obejrzałam - już wam przedstawiłam. Ostatnio nie oglądam też żadnych filmów, bo 1.nie mam czasu, 2.strona, na której oglądałam filmy została tymczasowo wyłączona. Także, no xd
Dzisiaj jednak wyszukałam jeszcze jeden film, który jest naprawdę godny uwagi.
Tytuł tego filmu to "Był sobie chłopiec".Film naprawdę się świetny, wzruszający a zarazem zabawny.
Gra w nim mój ulubiony, młody aktor Nicholas Hoult. Pierwszy raz spotkałam się z nim właśnie w tym filmie i niespecjalnie zaczęłam oglądać filmy z jego udziałem. Na swoim koncie ten aktor ma ich mało, niestety. Ma talent, taaak, ale mało filmów, jednak dobrych. Zamierzam wybrać się na "Jack pogromca olbrzymów" - film z jego udziałem w roli głównej, więc może będzie recenzja (ale to dopiero gdzieś w kwietniu XD). No rozpisałam się, czas na recenzję xD
Obsada:
Hugh Grant - Will Freeman
Toni Collette - Fiona
Nicholas Hoult - Marcus
Rachel Weisz - Rachel
Same znajome buźki :D Wszystkich znam i kojarzę z filmów, więc obsada mi znana ._.
Opis:
Bohaterem filmu "Był sobie chłopiec" jest 36-letni londyńczyk, Will Freeman. Will nigdy nie musiał pracować - wygodne życie zapewniają mu tantiemy za popularną kolędę, przed laty skomponowaną przez ojca. Nie mając rodziny ani kłopotów finansowych, Will umila sobie czas zakupami, telewizją i niezobowiązującymi randkami. Pewnego dnia odkrywa, jak fantastycznymi kobietami są młode matki, samotnie wychowujące dzieci. Wymyśla więc sobie fikcyjnego synka, którego musi sam wychowywać. Will sądzi, że udając odpowiedzialnego tatusia łatwiej nawiąże interesujące go znajomości. Jednak zbieg okoliczności sprawia, że zamiast atrakcyjnej trzydziestolatki w jego życie wkracza dwunastoletni Marcus - dziecko z problemami. W szkole dokuczają Marcusowi koledzy, a w domu mama wydaje się być coraz smutniejsza. Marcus uważa, że Will znajdzie na wszystko radę. Will, który zwykł starannie unikać życiowych problemów, nie zamierza zmieniać swojego beztroskiego życia na luzie, zwłaszcza, że poznaje uroczą Rachel. Czy nowa znajomość okaże się ważniejsza od przyjaźni z Marcusem?
Hm, hm, hm. Ogólnie rzecz biorąc: Will poznaje nastolatka, który ma problemy rodzinne i szkolne. Nastolatek natychmiast odmienia jego życie.
Informacje dodatkowe:
JESTEM OBURZONA, ŻE FILM NIE DOSTAŁ NAGRODY! CHAMSTWO W PAŃSTWIE (jak mawia moja przyjaciółka XD)!
Film powstał na podstawie powieści Nick'a Hornby'ego "About a Boy".
Jak zwykle, błędy muszą być:
Na końcu filmu, zanim Will siada na kanapie z Marcusem, podnosi pełną butelkę piwa. Kiedy siada, butelka jest już pusta.
Zdjęcia:
Jak ktoś chce zobaczyć zwiastuny, to KLIK.
Oglądaliście ten film? Podobał Wam się? Jeżeli nie oglądaliście, to polecam! :3
Materiały pochodzą z Filmwebu.
Ciekawa recenzja, super!:)
OdpowiedzUsuńU MNIE NOWY WPIS!
ZAPRASZAM DO KOMENTOWANIA I OBSERWOWANIA! :)
figh-for-your-dreams.blogspot.com
Fajna recenzja. Zachęca.
OdpowiedzUsuńAgnieszka - nie reklamuj się, nie po to są komentarze.
Super recenzja.
OdpowiedzUsuńAgnieszka to nie jest jakiś targ tylko Stardollove -,- gdyby np. cała załoga tego bloga i ja :D Zaczelibyśmy u ciebie spamować?!
Nie będę raczej oglądać, ale recenzja fajna c:
OdpowiedzUsuńMyślicie że ta Agnieszka zobaczy wasze komentarze?
sarastar666
Nie oglądałam ale ciekawa recenzja!
OdpowiedzUsuń