25 stycznia 2013

Mój kolejny ulubieniec

Ostatnio zasypałam was makijażami, więc dla odmiany - znów post o pielęgnacji :) Dziś znów będzie bardzo aromatycznie - tak jak w ostatnim moim poście o mleczku do kąpieli z Uber. Tym razem jednak chciałam wam pokazać maseczkę, bo jak być może czytałyście - musiałam odstawić wszelkie peelingi, której w dużej mierze oczyszczały, ale i niszczyły moją skórę. 


Od producenta:
Wypełniona dobrodziejstwami natury pozostawi Twoją skórę ukojoną i odmłodzoną. Połączone ze sobą ekstrakty z odmładzającej Żywicy Olibanowej, kojącej Mandarynki i nawilżającego Awokado sprawią, że skóra będzie intensywnie nawodniona, delikatna i pełna życia. Ochronny ekstrakt Magnolii pozwala zatrzymać wilgoć w skórze, a tym samym wzmacnia ją i uelastycznia.


Kluczowe cechy produktu:
• Dogłębnie nawilża suchą skórę
• Umacnia starzejącą się skórę
• Podnosi i ujędrnia zmęczoną skórę
• Pozostawia skórę cudownie miękką i elastyczną
• Pomaga ustabilizować poziomu kolagenu i elastyny
• Pomaga w odmładzaniu skóry
• Rozjaśnia matową i zmęczoną skórę
• Łagodzi podrażnienia
• Naturalnie antybakteryjne działanie na skórę


Cena i pojemność: 49,90 zł za 30 ml


Moim zdaniem:
Kolejny zapach, przy którym można się rozmarzyć - lekko zmodyfikowana mandarynka - właśnie tak bym go określiła. Zapach jest tak piękny, że przy każdej wizycie w łazience, wącham opakowanie z maseczką - żałujcie, że nie możecie tego poczuć! Co do samej maseczki - kolor, jak widać, ma biały i taki też jest po nałożeniu na twarz. Konsystencja przypomina mi nieco śmietanę, ale świetnie się rozprowadza i nie spływa. Stosowałam ją 5 razy i efekt zawsze taki sam - skóra stała się mega gładka oraz nawilżona i ogólnie dużo lepiej wyglądała :) Na wydajność również narzekać nie mogę, bo wystarczy niewielka ilość, by pokryć twarz i szyję. Jednak ta cena trochę mnie przeraża - 50 zł za maseczkę. Co prawda nie jest to bardzo wygórowana kwota, ale do niskich jednak nie należy - jednak po efektach jakie daje naszej skórze, muszę stwierdzić, że jest warta tej ceny - używałam wielu kremów i maseczek, ale takiego nawilżenia nie doświadczyłam :) Dzień Babci już minął, do maja daleko - ale na Dzień Kobiet byłby to świetny prezent :D


Ogólna ocena:
6/6


Też tak macie, że wąchacie ciągle kosmetyki, które się wam podobają?
Jaki jest wasz ulubiony zapach?

6 komentarzy:

  1. Ja zawsze wącham kosmetyki, których zapach mi się podoba XD Najbardziej lubię takie delikatne zapachy i takie mocne...Więc w sumie wszystkie XD

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm... może kupię. Ja też uwielbiam wąchać XD Ale masz piękne pazurki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tak samo uwielbiam wąąąchać :D To tipsy?? :D Boskie pazurki.

    OdpowiedzUsuń
  4. @ Alinnka:
    To moje naturalne paznokcie :) nie przepadam za tipsami i w sumie nie są mi one potrzebne :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapach mandarynki mi się ze świętami kojarzy. Nie zapłaciłabym tyle za maseczkę, chyba że dla kogoś w prezencie.

    OdpowiedzUsuń
  6. No ja ostatnio lubię bardziej "orientalne" zapachy. Mam krem do rąk Kinetics o zapachu kwiaty pomarańczy i drzewa sandałowego. Strasznie mnie zachwyca.
    A jeżeli chodzi o Uber, to mi bardzo odpowiada ich maska do włosów.

    OdpowiedzUsuń